tekscik

te teksciki napisalm z psiapsiolkom :)))))

Jestesmy na targowisku,

siedzimy na zielonym stanowisku.

Jest tutaj Fogy,

na pech jest tez Jogy,

oboje sie nienawidza,

ta nienawiscia wszystkim zycie obrzydza.

Mamy tutaj Sir-a,

na którego leci kazda zdzira.

Graba sprayuje graffiti,

niekiedy wyjdzie mu tez jakies iti.

MaOlcia od rana do wieczora piwkuje,

a pózniej duzo gumy zuje.

U Zbycha jest kolejka nie mala,

jemu nie oprze sie zadna lala.

Jestesmy na targowisku,

siedzimy na zielonym stanowisku.

Szlugi sie pala, browar sie leje,

gdy smerfy przyjada to nas krew zaleje.

Fogy i MaOlcia o GK sie po bily,

a potem razem za jego zdrówko wypily.

Graba i Tomek to wielcy przyjaciele,

jebia nawet te sama " Ele ".

Oni sprayuja na czarne kolory,

napadaja nawet na te same nory.

Jestesmy na targowisku,

siedzimy na zielonym stanowisku.

Szlugi sie pala, browar sie leje,

gdy smerfy przyjada to nas krew zaleje.

w telewizji tez o tym ciagle gadaja.

Otóz byla kiedys ekipa,

która nie nakrecila zadnego klipa.

Pewna kumpela kumpele wkrecila,

która kumpela piwko kupila.

Nazwali ja MAOLCIA,

na czesc nie wiadomo nawet jakiej zalogi.

Graba od dawna w tym bagnie siedzial,

i nic jej nawet o tym nie powiedzial.

Dosyc tej przedstawki,

ta muza to nie dzieciece zabawki!

Otóz Olcia z Graba lizac sie zaczela,

a potem wybuchla wielka afera.

Spóznila sie ona, wypity byl on,

a rodzice mieli przez nich niezly zgon.

Dostali pózniej oni kare wielka,

nie mogli pogodzic sie z ta rozterka.

Ona rozmysla ciagle nad ta sprawa,

lecz w ta gierke starzy sie nie zabawia.

Ona z tej rozpaczy nie wie co zrobi.

Moze on na targu troche grosza zarobi.

Ona go odwiedza, on pod nosem cos mruczy,

moze ta historia ich troche czegos nauczy.

Ja nie wiem co dalej bedzie z ta sprawa,

Na razie siedze chipsy popijajac kawa.